Hi!
Wczoraj zakończyłam praktyki, co oznajmiam z wielkim smutkiem. W pracy, w dodatku w świetnym towarzystwie, czas płynął zdecydowanie szybciej, nie wyczekiwałam godziny zakończenia z zegarkiem w ręku i przede wszystkim mnóstwo się nauczyłam! Ale jak mówi stare przysłowie "to co dobre, szybko się kończy". Nie ma co narzekać, kolejne pracowite dni przede mną - muszę je dobrze i mądrze wykorzystać :)
Natomiast dla Was mam dziś post z nowej serii "Gotuj z Grażką". Co sądzicie o takim pomyśle? Lubicie kucharzyć, czy traktujecie to jako nieprzyjemny obowiązek i gotujecie "bo coś jeść trzeba"? Jeśli skłaniacie się ku drugiej opcji, obiecuję Wam, że jeśli tylko dołączycie się do mnie i wypróbujecie kilka przepisów, szybko zmienicie zdanie. Na pierwszy ogień idzie jedna z moich ukochanych zup - zielona zupa krem z brokuła i batatów, znana też pod pseudonimem "Shrek".
Wszystko czego potrzebujecie to:
Wczoraj zakończyłam praktyki, co oznajmiam z wielkim smutkiem. W pracy, w dodatku w świetnym towarzystwie, czas płynął zdecydowanie szybciej, nie wyczekiwałam godziny zakończenia z zegarkiem w ręku i przede wszystkim mnóstwo się nauczyłam! Ale jak mówi stare przysłowie "to co dobre, szybko się kończy". Nie ma co narzekać, kolejne pracowite dni przede mną - muszę je dobrze i mądrze wykorzystać :)
Natomiast dla Was mam dziś post z nowej serii "Gotuj z Grażką". Co sądzicie o takim pomyśle? Lubicie kucharzyć, czy traktujecie to jako nieprzyjemny obowiązek i gotujecie "bo coś jeść trzeba"? Jeśli skłaniacie się ku drugiej opcji, obiecuję Wam, że jeśli tylko dołączycie się do mnie i wypróbujecie kilka przepisów, szybko zmienicie zdanie. Na pierwszy ogień idzie jedna z moich ukochanych zup - zielona zupa krem z brokuła i batatów, znana też pod pseudonimem "Shrek".
Wszystko czego potrzebujecie to:
- 1l bulionu warzywnego (ew. wody)
- 2 średnie bataty (ew. ziemniaki)
- brokuł
- 1 mała cebula
- 1 marchewka
- pęczek natki pietruszki
- przyprawy (kurkuma, kminek, tymianek, ostra papryka)
- uprażone ziarna (dynia, słonecznik)
Samo wykonanie jest dziecinnie proste!
Bataty obieramy i kroimy w kostkę, a brokuła myjemy i dzielimy na różyczki.
Drobno posiekaną cebulę podprażamy razem ze startą pietruszką oraz
marchewką na patelni skropionej odrobiną oliwy z oliwek. Warzywa oraz
przyprawy wrzucamy do wrzącego bulionu i gotujemy ok. 20 minut. Po
zdjęciu zupy z kuchenki dodajemy pietruszkę (trochę zostawiamy do
ozdoby) i wszystko dokładnie miksujemy na gładki, jednolity krem.
Podajemy z kromką chleba razowego, posypaną pietruszką i ziarnami dyni.
To jak? Wypróbujcie jutro przepis i oczarujcie najbliższych! Czekam na relacje! Możecie mnie znaleźć na facebooku i instagramie! :)
Grażka
Grażka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz